Ach, Bieszczady – jakie cudne!
„Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły...
...Gdy skrzydłem cię musną już jesteś ich bratem”
Stare dobre małżeństwo
W dniach 12- 14 czerwca 2017r. uczniowie klas IIa i IIc wybrali się na wycieczkę w Bieszczady zorganizowaną przez panie: Annę Kosmowską, Dorotę Matysiak, Katarzynę Nowacką i Tamarę Koterwas.
Pierwszy dzień wyprawy poświęcony był na zwiedzanie Soliny i okolic. Przewodnik – pan Jan Mach – przedstawił historię powstania zbiornika solińskiego, podczas spaceru koroną zapory wskazywał na miejsca, na których niegdyś istniały miejscowości tętniące życiem, obecnie zalane wodami Sanu.
Ze swadą opowiadał o ciekawostkach związanych z funkcjonowaniem Zalewu Solińskiego, pracą elektrowni wodnej, podzielił się także anegdotami o turystach, których nieraz wprowadzał w tajniki bieszczadzkiego życia. Rozgrzewką przed wędrówką po Bieszczadach było wejście na najwyższe wzgórze w miejscowości Bóbrka ( jednocześnie nieczynny kamieniołom), Koziniec, z którego można było podziwiać – z góry! – wspaniały widok na zalew i okolice. Następnym etapem wycieczki był pobyt w Myczkowcach i zapoznanie się z niezwykłym rozwiązaniem techniczno – hydrologicznym, leżącym u podstawy powstania Jeziora Myczkowskiego i elektrowni wodnej. Jeszcze w okresie międzywojennym polscy inżynierowie opracowali i wcielili w życie projekt zmiany biegu Sanu. Rzekę ,,zawrócono” i skierowano w tunel poprowadzony pod górą, San na pewnym odcinku znikł pod ziemią, aby pojawić się ponownie w miejscu znacznie oddalonym od pierwotnego koryta. Zakończeniem pierwszego etapu poznawania bieszczadzkiego raju było dotarcie do miejscowości Zwierzyń i zwiedzanie największego na Podkarpaciu ogrodu biblijnego, a później odpoczynek i nocleg w bazie turystycznej Uroczysko.
Drugi dzień wyjazdu poświęcony był poznawaniu Bieszczadów Wysokich. Podczas przejazdu górskimi serpentynami (Pętlą Bieszczadzką) pan przewodnik opowiadał o faunie i florze tego niezwykłego zakątka Polski, przedstawiał historię bieszczadzkiego osadnictwa oraz tragiczne XX - wieczne dzieje pogranicza polsko – ukraińskiego. Opowieść o bieszczadzkiej przyrodzie miała kulminację w trakcie pobytu w Stacji Hodowli Żubrów w Mucznem, gdzie można było bezpiecznie podziwiać - z bliskiej odległości - stado tych zwierząt. Niezwykłe emocje towarzyszyły obserwowaniu żubrzych cielątek, ich matek oraz groźnego samca - przewodnika stada.
Najdłuższym punktem programu była kilkugodzinna wędrówka szlakiem Bukowe Berdo. W trakcie przemierzania trasy przewodnik opowiadał swym podopiecznym o bieszczadzkich przyrodniczych osobliwościach, zapoznawał z zasadami bezpiecznej wędrówki po górach, kładąc nacisk na zachowanie na trasie podczas burzy. Relaks po forsownym marszu bieszczadzkimi bezdrożami zapewnił piknik połączony z pieczeniem kiełbasek na ognisku, brodzenie w potoku Solinka (ciepła woda!) oraz krótki spacer ścieżką dydaktyczną. Spokojny przejazd do noclegowej bazy niespodziewanie został ,,zakłócony” przez żywe przeszkody – na poboczu drogi pasły się 2 potężne dzikie żubry – byki, które nie zwracały uwagi na stojący autokar oraz wycelowane z okien w ich kierunku aparaty fotograficzne i kamery. W Solinie nastąpiło rozstanie z przewodnikiem, który został nagrodzony pożegnalnymi brawami. Po emocjonującym i forsownym dniu obfity, wieczorny posiłek w Uroczysku bardzo smakował , dania w błyskawicznym tempie znikały z talerzy!
Trzeci i ostatni dzień wycieczki rozpoczął się wyjazdem do Sanoka i zwiedzaniem Zamkowego Muzeum: poznawanie zabytków archeologicznych, zbioru ikon i niezwykłej, fascynującej wystawy malarstwa Zdzisława Beksińskiego. Kolejnym punktem programu była wędrówka po ścieżkach słynnego sanockiego skansenu i oglądanie zabytków kultury materialnej grup etnicznych zamieszkujących niegdyś Bieszczady i Podkarpacie m.in. kurnych chat bojkowskich, łemkowskich cerkiewek itp. Ostatni etap wycieczki to pobyt w Krasiczynie, zwiedzanie kompleksu pałacowo – parkowego wraz z ,,przerażającymi” lochami i salą tortur.
Pełni wrażeń, zadowoleni wróciliśmy do Krasnegostawu, obiecując sobie, że jeszcze nieraz wybierzemy się na bieszczadzkie, ciągle dzikie i jakże malownicze szlaki!